Kolejny superszybki dysk PCIe 5.0. Poznaj MSI Spatium M580 FROZR

MSI nie zwalnia tempa, jeśli chodzi o segment podzespołów komputerowych. Po M570 Pro FROZR przyszła pora na jeszcze szybszy M580 FROZR.

Dyski PCIe 5.0 pokazują, jak bardzo technologia półprzewodników w kontekście przechowywania danych była do tej pory limitowana przez przestarzałe standardy 4.0, 3.0 i tym bardziej SATA. Powstają coraz to nowsze kontrolery pamięci, które obsługują astronomicznie duże przepustowości i zapewne na tym się nie skończy, sądząc po tym, co prezentuje aktualnie pamięć RAM.

Żeby osiągnąć prędkość odczytu i zapisu sekwencyjnego na poziomie odpowiednio do 14,6 GB/s i 12,7 GB, należy sięgnąć wyłącznie po najlepsze komponenty. MSI zdawało sobie z tego sprawę, dlatego sercem M580 FROZR jest najnowszy kontroler PHISON E26, który obsługuje najświeższe, 232-warstwowe kości pamięci 3D NAND. Jeszcze nie tak dawno temu, w komputerach konsumenckich liczyć mogliśmy na zaledwie połowę tej przepustowości, a kilka lat temu, na 1/4, przy PCIe 3.0 NVMe x4. To potężny skok naprzód w kontekście technologii.

Reklama

Wspomniane wyżej komponenty współpracują rzecz jasna z buforem pamięci podręcznej DRAM oraz pamięcią podręczną SLC, gwarantującą błyskawiczny dostęp do danych, oszczędzającą cenne milisekundy. Bez takiego rozwiązania dysk nie zaprezentowałby takich możliwości w kontekście responsywności i daleko szukać na to dowodu nie trzeba, wystarczy spojrzeć na dyski DRAMLESS PCIe 4.0.

Spatium M580 FROZR obsługuje funkcje LPDC, ECC oraz E2E Data Protection. Te zapewniają niezawodność i integralność zapisywanych danych. O trwałość też martwić się nie musimy, gdyż gwarancja wynosi w tym wypadku 5 lat.

FROZR to nazwa bardzo znana wszystkim entuzjastom sprzętu komputerowego. Niegdyś zarezerwowana wyłącznie dla najwydajniejszych kart graficznych pojawiła się również w nośnikach danych. FROZR to nic innego jak układ chłodzenia, który w tym wypadku jest... pasywny. Radiator składa się z gęsto użebrowanych finów i aż trzech ciepłowodów. Potrafi obniżyć temperaturę nawet o 20 stopni Celsjusza, zapewniając optymalne warunki do pracy, nawet podczas długotrwałego i maksymalnego obciążenia. Żadnych wentylatorów!

Pełną kontrolę nad dyskiem uzyskamy za pośrednictwem oprogramowania MSI Center, które znają wszyscy posiadacze sprzętu komputerowego i peryferiów tej marki. Znajdziemy tu kompleksowe informacje dotyczące stanu dysku SSD. Tu również znalazło się miejsce dla zaprezentowania możliwości, jakie płyną ze współpracy z Actiphy. W każdej chwili można to narzędzie wykorzystać do tworzenia kopii zapasowej.

INTERIA/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: MSI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy