Pokémon Go - gracz zdruzgotany utratą Pokémonów zbieranych przez siedem lat

FleeceKing, ceniony w środowisku Pokémon Go gracz i streamer, doświadczył niedawno poważnego ataku hakerskiego, w wyniku którego utracił część swojej kolekcji najrzadszych Pokémonów.

To ogromny cios wymierzony w wieloletnią pasję do gry. FleeceKing to posiadacz rekordu Guinnessa. Jako pierwszy gracz osiągnął aktualnie maksymalny 50. poziom w Pokémon Go. Od 2017 roku zebrał ponad 2 miliony Pokémonów.

Dramat rozpoczął się wczoraj wieczorem, gdy FleeceKing zgłosił, że jego konto zostało przejęte przez nieautoryzowane osoby. Na platformie społecznościowej X pojawiły się nagrania, na których widać, jak ktoś korzysta z jego konta, usuwając ulubione Pokémony FleeceKinga.

Pozostaje zagadką, w jaki sposób haker zyskał dostęp do konta FleeceKinga, chociaż sam twierdzi, że nie włamał się do nikogo - ani do systemów Niantic, ani do danych konta FleeceKinga.

Reklama

FleeceKing już podjął kroki w celu rozwiązania problemu, kontaktując się z deweloperem Pokémon Go, firmą Niantic, która podobno stara się przywrócić mu dostęp do konta. "Niantic pracuje nad odzyskaniem konta" - poinformował . "Ale szczerze mówiąc, nie wiem, czy znajdę w sobie motywację do kontynuowania gry po tej sytuacji."

Nie jest jasne, czy konto zostanie zwrócone FleeceKingowi w niezmienionym stanie, z wieloma usuniętymi cennymi stworzeniami, czy też będzie możliwe przywrócenie jego stanu sprzed włamania.

Niantic wcześniej deklarowało, że usuniętych Pokémonów nie można odzyskać. W przeszłości było już wiele przypadków, gdy prośby o przywrócenie Pokémonów (czy to z powodu złośliwych działań, czy przypadkowych błędów) były odrzucane przez obsługę klienta Niantic.

Ciekawe, czy Niantic w przypadku tak znanego gracza, jakim jest FleeceKing, zdecyduje się na złamanie własnych zasad, czy też utrzyma swoje stanowisko w sprawie odmowy przywracania usuniętych Pokémonów.

Pokémon Go to gra mobilna, która zrewolucjonizowała sposób, w jaki ludzie postrzegają gry na urządzenia przenośne. Wydana w lipcu 2016 roku przez Niantic, wciąga graczy w rzeczywistość rozszerzoną, pozwalając na łapanie Pokémonów w realnym świecie. Gra zachęca do eksploracji otoczenia, gdyż Pokémony pojawiają się w różnorodnych lokalizacjach, zmuszając graczy do wychodzenia z domu i podróżowania po swoich miastach, a nawet całym świecie, w poszukiwaniu nowych stworzeń. 

Pokémon Go szybko stało się fenomenem kulturowym, łącząc pokolenia fanów Pokémonów i przyciągając miliony nowych graczy, zdeterminowanych, by zostać mistrzami wśród trenerów Pokémonów. Dzieło studia Niantic zyskało naśladowców. Jednym z nich był CD Projekt RED, który na podobnych zasadach oparł swoją grę mobilną Wiedźmin: Pogromcy Potworów (która - w przeciwieństwie do Pokémon Go - poniosła klęskę).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pokemon go
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy